wtorek, 17 marca 2015

Izaya skończył roczek!


MAM   JUŻ    ROCZEK !

W niedzielę 15 marca Izaya skończył roczek.Ten dzień był dla niego pełen wrażeń,poszliśmy na pole gdzie pies się wyszalał.Latał za piłką,skakał za szarpakami a na koniec spotkała go zabawa z owczarkiem niemieckim- Lexi jego koleżanką :) Jak wrócił do domu dostał wielką wołową kość.Ten prezent podobał mu się najbardziej!

Spędziliśmy wspaniały rok ze sobą! Były upadki i powstania jak przy każdym młodym psie(chyba,że macie superhipermega pupile :D) Po raz pierwszy Izusia ujrzałam na tym zdjęciu.

Miał tutaj zaledwie kilka dni.Po dwóch tygodniach dostałam następne zdjęcie mojego szkraba

Tutaj Izaya ma już dwa tygodnie :) Taki wielki i groźny haha













Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia ! Wiedziałam,że będziemy zgranym duetem.Niecierpliwie czekałam na maj a praktycznie na końcówkę maja,dokładnie 21 maj.W majową sobotę wyjechałam do Rybnika po mojego Izusia,


Byłam taka szczęśliwa,że wreszcie mam psa sportowego(Dlaczego nie border a belg to zrobię osobny post) Od momentu pojawienia się u mnie w domu Izaya uczył się tych najpotrzebniejszych rzeczy typu siusiu i kupke robimy na dworze.


Było super miodzio.Pies sie słuchał,bawił się z innymi psami nie zwracał uwagi na innych ludzi,aż nastąpił 7 miesiąc jego życia i wszystko wywróciło się do góry nogami...



Izaya miał mnie głęboko w poważaniu co spowodowało chodzenie na smyczy a spuszczenie tylko na polu gdzie nie ma ludzi ani innych psów,ponieważ jak i na ludzi tak i na psy rzucał się.Moje marzenie o startowaniu w zawodach prysnęło jak bańka mydlana.No bo jak z takim agresorem na zawody...ALE od kiedy zaczął terapię behawioralną znów się nawrócił!Już nie rzuca się na ludzi,przechodniów mija obojętnie.Jednak z rowerzystami,biegaczami i dziećmi na mały problem,chce gonić jednak nie ugryźć.Dziś jednak podczas szkolenia miałam pewien incydent.Na szkolenie przyszłą pewna babka z psem i zabrała ze sobą trójkę dzieci.Wiedzą iż mój pies jeszcze nie jest barankiem i ma odpały pozwoliła córce podbiec do Izayi.Ja za przeproszeniem oczu w dupie nie mam i nie widzę co sie dzieje z tyłu.Ja spokojnie ide z psem,pies idzie mi przy nodze a tu nagle to dziecko podbiega i skoczyło tupiąc nogami.Sama się przestraszyłam tego dziecka a co dopiero pies o słabych nerwach.Izaya skoczył na dziewczynkę nie mając kagańca.Na szczęście tylko warknął i skoczył,nie ugryzł.Oczywiście zwróciłam uwagę matce,która była hen gdzieś w tyle no ale oczywiście to moja wina,że psa nie utrzymałam...Nie wiem co wy sądzicie o tym ale jak dla mnie skoro nie umie zając się dziećmi to nie przychodzi się z nimi na plac szkoleniowy ! Ale to tylko taki dzisiejszy incydent wracajmy do urodzinowego postu.

Behawiorystka stwierdziła,że Izaya bardzo szybko oduczył się rzucania na spokojnych przechodniów jednak musimy to utrwalać oraz rozpocząć naukę skupiania  z rowerzystami i biegaczami.Codzienne spacery w nowe miejsca oraz na pole by pies się wyszalał.Udział w zawodach już nie stoi pod znakiem zapytania a drzwi szeroko otwarte jeszcze tylko trzeba popracować nad jego cierpliwością i skupieniem!

Jeśli chodzi o o relacje psio psie hehe :D To bywa różnie,suczki Izaya lubi jak to każdy samiec,Jednak z samcami nie dogaduje się zbyt dobrze.Jeśli chodzi o małe psy to nie rzuca się na nie wiec mam pewność,że jakiegoś malucha nie skrzywdzi.

za dużo picolo na urodziny xd
W niedzielę 22 marca wybieramy się na grupowy spacerek między innymi spotkamy się z 
BIAŁO RUDE zobaczymy jak ten spacerek wypadnie z moim diabełkiem.

            

Podsumowując spędziłam z nim cudowny rok i chcę spędzać kolejne lata jeszcze lepiej!
Lato szykuje się cudownie :) Wyjazd w Beskidy z psiakiem może zawody Rally-o i we wrześniu 
Dog Games w kategorii speedway ;)


Na koniec zapraszam was do obejrzenia urodzinowego filmiku (pamiętajcie o HD) :




Mam jeszcze dla was małą wiadomość.Otworzyłam na FB fanpage gdzie sprzedaję różne rzeczy dla psiaków :) Klikając na zakładkę "sklep" przekieruje was na stronę 

sobota, 7 marca 2015

Recenzja obrożyAdaptil


Dzisiejszy post będzie poświęcony obroży z feromonami firmy Adaptil.Szczerze wam powiem,że wcześniej nie słyszałam o tym środku.Adaptil występuje nie tylko w postaci obroży ale także w sprayu,rozpylaczu i tabletkach.Recenzja będzie tylko na podstawie obroży więc proszę nie sugerować się,że tak samo podziałają tabletki czy spray.Chcę jeszcze zaznaczyć,że na każdego psa działa to inaczej :)

O tym produkcie dowiedziałam się podczas wizyty u weterynarza.Jak wiecie mój pies nie należy do tych spokojnych a raczej do tych baardzo narwanych i nielubiących bliskiego kontaktu z obcym człowiekiem.Weterynarza odwiedziliśmy po to aby dowiedzieć się nieco o kastracji jednak pani,która nas przyjmowała stwierdziła iż mój pies najpierw musi się okiełznać ponieważ podanie narkozy graniczy z cudem.Poleciła mi obrożę Adaptil,która wydziela feromony matki,którym celem jest uspokajanie zwierzaka.Zwierze ma się czuć bezpiecznie oraz zrelaksowane.Pomaga przy zachowaniach agresywnych oraz wycisza psa by nie niszczył w domu.Obroża działa przez miesiąc a jej koszty waha się od 70 do 100 zł zależy od rozmiaru i sklepu gdzie kupujemy.

Moja opinia na temat tej obroży niestety albo stety jest negatywna.Kompletnie nie zadziałała na mojego psa.Nic się nie zmieniło!Pies nie był wyciszony,rzucał się tak samo jak i przed zakupem obroży oraz niszczył w domu.Nie zauważyłam żadnej poprawy u Izayi.


U mojego psa widzę poprawę po tym jak odwiedziła nas behawiorystka i wykonuje wskazówki przez nią wskazane.Jak dla mnie pies zachowuje się o wiele lepiej w stosunku do obcych.Nie atakuje przechodniów,którzy nas mijają,Oczywiście jeszcze nie daje się dotykać ani nic z tych rzeczy(bliski kontakt z obcym nadal sprawia duży problem) ale cieszy mnie fakt,że Izaya spokojnie minie zwykłego przechodnia :) Jak dla mnie pieniądze wydane w błoto na tą obrożę.Lepiej zdać się na behawiorystę.Oczywiście to moje zdanie i na waszego psa może podziała obroża ale jeśli ktoś ma taki problem jak ja to odradzam kupowania.


wtorek, 3 marca 2015

Rozpoczęcie terapii i zbliżający się TEN dzień

Zaczął się nowy miesiąc ten najbardziej oczekiwany u nas MARZEC.
Ooo tak marcowy miesiąc niesie wspaniałe wydarzenie ....urodziny mojego małego łobuza!
Dokładnie 15 marca Izaya skończy rok.Zostało nam nie wiele czasu by uwiecznić te wspaniałe chwile na video i pokazać wam w ten wspaniały dzień.

                      
Czy Izu zmądrzał przez ten czas? Może i trochę przez ostatnie tygodnie troszeczkę poprawił swoje zachowanie w stosunku do obcych ludzi ale nadal ma kiełbie we łbie w końcu to belg i to belgowy facet a niestety u belgów wejście w etap dorosłości to około trzeciego roku życia.Więc Izaya jeszcze jest wyrośniętym szczeniorem hehehe.


W piątek 27 lutego Izaya zaczął terapię.W ten dzień umówiłam się z Panią Kariną behawiorystką,która pracuje w Akademia Psa i Kota.Spotkaliśmy się na dworze by móc ocenić jak zachowuje się Izaya podczas spacerów a potem poszłyśmy do domu.Najpierw weszłam ja i zamknęłam psa w jednym z pokoi dopiero wtedy weszła Pani Karina.Izaya lemętował zamknięty w pokoju jednak nie zwracałam na to uwagi i oczywiście o to chodziło by po prostu olać psa.Po piętnastu minutach Izu uspokoił się i nie wył nie szczekał.Behawiorystka kazała mi iść do pokoju i wyprowadzić Izayę ale na smyczy i podawać mu smaki podczas wchodzenia do pokoju gdzie ona przebywała.Zrobiłam tak jak kazała,Izaya tylko spojrzał przez chwilę w jej stronę jednak nie zawarczał ani się nie zjeżył.Bardziej interesowały go smakołyki,które miałam w dłoni,usiadłam pod balkonem a pies położył się przy moich nogach.Cały czas rozmawiałam z Panią Kariną a jednocześnie podawałam psy smaki.Po paru minutach przesiadłam sie na kanapę bliżej behawiorystki.Pozwoliłam psu obwąchać kobietę oraz jej rzeczy.Pani Karina zaczęła dawać mu smaki lecz w pewnym momencie gdy przestała go karmić Izaya się spioł jednak nie warknął ale miał postawę spiętego jakby chciał postraszyć.Zawołałam go do siebie,pies przyszedł i rozluźnił się.Ogólnie behawiorystka stwierdziła,że nie taki belg straszny i AŻ tak źle nie jest ;)
Terapia I stopnia będzie trwała przez dwa tygodnie potem zaczynamy kolejny krok.Więcej szczegółów nie mogę wam zdradzić...Niestety mam pewien problem z moim psem albowiem gdy nikogo nie ma w domu pies hula i robi co dusza zapragnie.
Zdjęcia dla przykładu :

Może macie jakieś propozycję czym zając psa jak nikogo w domu nie ma.Na razie Izaya uczy się zostawać w kennelu więc nie moge go jeszcze zamykać na 8 godzin :(