wtorek, 3 marca 2015

Rozpoczęcie terapii i zbliżający się TEN dzień

Zaczął się nowy miesiąc ten najbardziej oczekiwany u nas MARZEC.
Ooo tak marcowy miesiąc niesie wspaniałe wydarzenie ....urodziny mojego małego łobuza!
Dokładnie 15 marca Izaya skończy rok.Zostało nam nie wiele czasu by uwiecznić te wspaniałe chwile na video i pokazać wam w ten wspaniały dzień.

                      
Czy Izu zmądrzał przez ten czas? Może i trochę przez ostatnie tygodnie troszeczkę poprawił swoje zachowanie w stosunku do obcych ludzi ale nadal ma kiełbie we łbie w końcu to belg i to belgowy facet a niestety u belgów wejście w etap dorosłości to około trzeciego roku życia.Więc Izaya jeszcze jest wyrośniętym szczeniorem hehehe.


W piątek 27 lutego Izaya zaczął terapię.W ten dzień umówiłam się z Panią Kariną behawiorystką,która pracuje w Akademia Psa i Kota.Spotkaliśmy się na dworze by móc ocenić jak zachowuje się Izaya podczas spacerów a potem poszłyśmy do domu.Najpierw weszłam ja i zamknęłam psa w jednym z pokoi dopiero wtedy weszła Pani Karina.Izaya lemętował zamknięty w pokoju jednak nie zwracałam na to uwagi i oczywiście o to chodziło by po prostu olać psa.Po piętnastu minutach Izu uspokoił się i nie wył nie szczekał.Behawiorystka kazała mi iść do pokoju i wyprowadzić Izayę ale na smyczy i podawać mu smaki podczas wchodzenia do pokoju gdzie ona przebywała.Zrobiłam tak jak kazała,Izaya tylko spojrzał przez chwilę w jej stronę jednak nie zawarczał ani się nie zjeżył.Bardziej interesowały go smakołyki,które miałam w dłoni,usiadłam pod balkonem a pies położył się przy moich nogach.Cały czas rozmawiałam z Panią Kariną a jednocześnie podawałam psy smaki.Po paru minutach przesiadłam sie na kanapę bliżej behawiorystki.Pozwoliłam psu obwąchać kobietę oraz jej rzeczy.Pani Karina zaczęła dawać mu smaki lecz w pewnym momencie gdy przestała go karmić Izaya się spioł jednak nie warknął ale miał postawę spiętego jakby chciał postraszyć.Zawołałam go do siebie,pies przyszedł i rozluźnił się.Ogólnie behawiorystka stwierdziła,że nie taki belg straszny i AŻ tak źle nie jest ;)
Terapia I stopnia będzie trwała przez dwa tygodnie potem zaczynamy kolejny krok.Więcej szczegółów nie mogę wam zdradzić...Niestety mam pewien problem z moim psem albowiem gdy nikogo nie ma w domu pies hula i robi co dusza zapragnie.
Zdjęcia dla przykładu :

Może macie jakieś propozycję czym zając psa jak nikogo w domu nie ma.Na razie Izaya uczy się zostawać w kennelu więc nie moge go jeszcze zamykać na 8 godzin :(

6 komentarzy:

  1. Zrezygnuj z miski i całe jedzenie poza treningami podawaj w Kongu, którego pies będzie dostawał tuż przed wyjściem z domu przez ostatnią osobę. Jeżeli na razie pies nie jest w stanie zostać w klatce to chyba jedyny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do demolowania mieszkania podczas waszej nieobecności to może jakikolwiek KONG wam pomoże? Zapełniając go i podając psu mamy pewne kilkadziesiąt minut odpoczynku od psa albo pewne dla niego zajęcie (no chyba że pies ma go rozpracowany na tip top). Może kennel klatka?
    Pozdrawiamy Wiktoria&Fado

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciężko mi coś poradzić, mój w tym wieku jeszcze potrafił niszczyć w domu. Uspokoił się z czasem, bez klatki. Ale fakt, kilka zniszczeń było mniejszych i większych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia no i chyba faktycznie wyciszanie się w klatce byłoby najlepsze ;)

    Pozdrawiam!
    Świat Niko

    OdpowiedzUsuń
  5. Urodziłam się 27 lutego hehe

    OdpowiedzUsuń